Nigdy nie lubiłam wyzwań pisarskich, szczególnie gdy byłam młodsza. Czułam, że mnie ograniczają, narzucają mi jakieś wymagania. I wystarczy, że w jednym momencie podwinie mi się noga, by zawalić wszystko. Tak było do momentu, gdy zaczęłam spoglądać na nie zupełnie…
Masz może takie marzenie, które nosisz w sobie od dawna i już wielokrotnie był ten moment, gdy należało z niego zrezygnować i pogrzebać je w niepamięci, lecz mimo to trwało? Takie niespełnione, a jednak tlące się nadzieją, że może kiedyś……